"Koniec wieku- dorosnąć czas,
a w człowieku wciąż na przekór"
Policjanci
A więc jednak się
udało.
No, przynajmniej jemu. Ja nie miałam tyle
szczęścia. Zaklęcie trafiło mnie w kostkę, która do tej pory wyglądała jakby
ktoś odpalał z niej sztuczne ognie. Uderzając głową o stopień straciłam
przytomność i obudziłam się znów w tej samej celi, tylko z oknem zabitym
pojedynczą deską. Teraz do pomieszczenia wpadało minimum światła, tak, że ledwo
widziałam końcówki swoich palców. Dobre i to.
Podniosłam się
gwałtownie na ręce, gdy z korytarza zaczęły mnie dobiegać podejrzane odgłosy
szamotaniny. Czyżby historia miała się powtórzyć? Zaraz wrzucą do mojej celi
kolejnego byłego śmierciożerce? Wszystko na to wskazywało, bo kroki były coraz
bliżej.
Po chwili ktoś
przekręcił zamek w drzwiach i do środka wpadł… Draco.
Minę miał
rozwścieczoną, ale nie powstrzymało mnie to od wybuchnięcia opętańczym
śmiechem. Śmiałam się do rozpuku, aż w końcu odzyskałam oddech i łapiąc ciężko
powietrze znów zerknęłam na mężczyznę. Ostatni raz prychnęłam rozbawiona i
powiedziałam:
- Brawurowa
ucieczka, Malfoy. Pozazdrościć wspaniałomyślności i rozmachu z jakim cała akcja
została przeprowa…
- Zamknij się! –
powiedział podchodząc do mnie na odległość metra. Do jego starych blizn
dołączyła teraz świeża rana na policzku i otarcie zajmujące mu całe ramie,
wciąż perliły się na nim kropelki krwi. – Ja przynajmniej byłem na zewnątrz.
- I co? Podobało
ci się słoneczko? Nich zgadnę! Najpierw poszedłeś umyć się w leśnym strumieniu,
potem tańczyłeś na łące pełnej kwiatów z nimfami leśnymi, a na zakończenie,
jakże bajkowego dnia, wybrałeś się na przejażdżkę na jednorożcu. Tak?
- No dokładnie,
dokładnie tak było – powiedział uśmiechając się ironicznie.
- No cóż. Skoro
wpadłeś żeby mnie odwiedzić, to proszę, rozgość się – poklepałam miejsce obok
siebie w zapraszającym geście.
Usiadł i oparł
głowę o kamienną ścianę. Odetchnął głęboko.
- Wiesz co
chciałbym teraz zrobić? – spytał się mnie odwracając głowę w moją stronę.
- Co takiego?
- Zapalić.
Brakuje mi papierosów…
- Hmm. Nigdy nie
paliłam.
- Dlaczego? –
spytał się, a wyglądał na szczerze zaciekawionego.
- Nie wiem. Może
dlatego, że zawsze byłam grzeczną dziewczynką.
- A teraz się
zmieniłaś? – spytał unosząc kąciki ust.
Pokręciłam głową.
- To świat się
zmienił.
Spuścił wzrok.
- Lepiej opowiedz
mi co widziałeś na zewnątrz – starałam się zmienić temat.
- Nie za wiele.
No wiesz, byłem tam tylko przez kilka minut, ale oni coś szykują. Ustawiają tam
taką jakby, scenę, albo duży podest i nadzoruje to sam Growgov, więc to będzie
większa impreza.
- Mam nadzieje,
że nie jesteśmy zaproszeni – powiedziałam zawieszając głos.
- Obawiam się, że
jednak tak. Z tego co udało mi się usłyszeć, kiedy mnie łapali, to ledwo co a
uciekłoby im danie główne…
Poczułam się
strasznie samotna i słaba. Po raz pierwszy od rozpoczęcia całej tej wojny siły
całkowicie mnie opuściły, pozostawiając mnie bezradną na placu boju. A więc to
miał być już koniec. Za kilka dni, może nawet godzin, zabiją nas oboje. Zginę
jako… jako kto?
Wyciągnęłam rękę
i napotkałam na podłodze palce Draco Malfoy’a, splotłam nasze palce, a po
policzku spłynęło mi kilka pojedynczych łez. Mężczyzna starł je kciukiem wolnej
ręki i poczułam coś surrealnego, poczułam, że Malfoy chce mi pomóc.
- Wszystko będzie
dobrze – powiedział cicho, jakby sam nie czuł się komfortowo w tej sytuacji.
Ścisnął mocniej moją dłoń i pozwolił oprzeć mi się na swoim ramieniu.
- Draco, jestem
taka samotna – powiedziałam przez łzy.
- Wiem, ja też –
odrzekł i zrobił coś, czego nigdy w życiu bym się po nim nie spodziewała. Wziął
delikatnie moją twarz w obie dłonie i pocałował mnie. Ale nie stanowczo, ani
nawet romantycznie, tylko subtelnie, ledwo musnąwszy moje wargi, bardziej jak
przyjaciel niż kochanek. Nie wiedziałam, że stać go na taki gest. Przytuliłam
twarz do jego torsu i zasnęłam tak, dręczona wizjami śmierciożerców
wymierzającym mi ostateczne zaklęcie.
______________________________
To miało wyglądać tak żałośnie... :P
Co tam u was? Jak święta? Ja właśnie zjadłam ostatniego cukierka z choinki, oglądam sobie "Lie to me" i próbuję mówić kłamstwa do lusterka, żeby zobaczyć jak działa moja mimika. Ciekawe, nie powiem...
To jak tam z wami?
Historia powoli się kończy, a nasza urocza parka ledwo co zaczęła ze sobą kręcić, prawda? Chyba dopisze kilka rozdziałów ekstra, żeby nasycić się magią Dramione ;)
Wesołych Świąt!!!
wow! naprawdę zaskakujący rozdział!
OdpowiedzUsuńcieszę się,że ich relacje się ociepliły,
teraz na pewno będą potrzebowali swojego wsparcia.
Uważam,że powinnaś rzeczywiście dopisać kilka rozdziałów, bo dramione dopiero się zaczyna w tym opowiadaniu.
Czekam na następną notkę
pozdrawiam
sara
Jestem jak najbardziej za dopisaniem kilku rozdziałów więcej:)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie udało im się razem uciec,ale cóż przynajmniej próbowali. Mam nadzieję,że teraz zacznie się się prawdziwe Dramione. Ciekawa jestem ich dalszych losów i z niecierpliwością oczekuje na następny rozdział.
Pozdrawiam
Luna
Fantastyczny rozdział!
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny?
Opowiadanie super :) Rozdział zaskakujący. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Zapraszam do mnie, może wam się spodoba http://lily-i-james-w-pogoni-za-szczesciem.piszecomysle.pl/
OdpowiedzUsuńZ każdym kolejnym rozdziałem to opowiadanie wciąga mnie coraz bardziej. Szkoda,że nie udało im się uciec,ale z drugiej strony może dzięki temu mają więcej czasu by się lepiej poznać,
OdpowiedzUsuńno i w końcu musi zacząć się prawdziwa historia dramione,
więc mam nadzieję,żę tak szybko nie skończysz pisać,
w końcu ich uczucie jeszcze nawet dobrze nie zakiełkowało.
Pozostaje mi teraz tylko czekać na następną notkę,
mam nadzieję,że już wkrótce
Pozdrawiam
bueno
No ja jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńJestem Twoją fanką i proszę nie zawiedź mnie długim czekaniem na kolejny rozdział bo oszaleję! :D
Piszesz niesamowicie. Zresztą, po prostu pisz bo nie mogę się doczekac kolejnego rozdziału! :)
Pozdrawiam. Asia.
czekamy na nowość:)
OdpowiedzUsuńWspaniale piszesz ! :) Masz wielki talent ! Czekam na nową notkę :) Powodzenia ;) <3
OdpowiedzUsuńDziękuje :* O, napisałaś/eś w moje urodziny! Jaki miły prezent <3
UsuńKiedy planujesz dodać nowość
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że rozwiniesz wątek Dramione;)
Pozdrawiam
Właśnie dopisuje trochę więcej tego Dramione. Będzie tak jakby druga część tego opowiadania, w której jeszcze się zdążą pokochać :P
Usuńoh, oh... kiedy mozna spodziewac sie nastepnej czesc ? az zzera mnie ciekawosc jak teraz bd miedzy ta dwojka! mam nadzieje, ze juz niedlugo i nie bd trzeba czekac nastepnego miesiacaaaa. chociaz wole czekac nawet miesiacami, byle tylko opowiadanie dobieglo konca! :-)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do nagrody Liebster Avard przez bittersweet z bloga http://lily-i-james-w-pogoni-za-szczesciem.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWięcej informacji znajdziesz w zakładce „Liebster Avard”
Pozdrawiam
(Jeśli nie lubisz tego typu zabaw po prostu zignoruj komentarz)
Świetnie piszesz jak chcesz wpadnij do mnie:http://zaczarowana788.blogspot.com/2013/02/prolog-drobna-blond-wosa-dziewczyna.html
OdpowiedzUsuńpiszesz jeszcze? Kiedy dodasz rozdział?
OdpowiedzUsuńZa 5 minut! :) Przepraszam wszystkich za ignorowanie komentarzy i nie dodawanie niczego. Jestem okropnie chamska. Na prawdę mi przykro!
Usuńno bo niby cos tam dzwonie ale nie w tym kosciele niby buzi ale gdzie napiecie?
OdpowiedzUsuń